Dramatyczny spadek tempa robotyzacji w polskim przemyśle

Sytuacja wygląda alarmująco na tle innych krajów, szczególnie wobec rosnących kosztów pracy i niedoboru pracowników w Polsce. Na 10 tysięcy zatrudnionych w polskim przemyśle przypada nieco ponad 80 robotów, podczas gdy w Niemczech i Chinach około 450, a w Korei Południowej ponad 1000. W branży motoryzacyjnej – najbardziej zrobotyzowanej na świecie  – poziom robotyzacji w Polsce jest ponad 7 razy niższy niż w Niemczech: tam na jednego robota przypada 5 robotników, a w Polsce 36.

W 2024 roku na całym świecie  zainstalowano 523 tysiące robotów przemysłowych. Globalny lider – Chiny – zainstalował 272,8 tysięcy nowych robotów, co oznacza, że w ciągu trzech dni montuje się tam tyle robotów, ile w Polsce w całym roku. W Europie liderami są: Niemcy (27 tysięcy nowych robotów), Włochy (8,9 tysięcy), Hiszpania (5,2 tysiące), Francja (4,8 tysiąca) i Węgry (4,3 tysiące).

Przyspieszona robotyzacja mogłaby pomóc Polsce rozwiązać problem gwałtownie zmniejszającej się populacji osób w wieku produkcyjnym. Według Polski Instytut Ekonomiczny, w przemyśle deficyt kadr ma się z powodu demografii powiększyć do 2035 roku aż o 400 tysięcy osób. Te braki można wypełnić albo poprzez zatrudnienie imigrantów, albo przez skokowy wzrost produktywności dzięki robotyzacji i automatyzacji . Jednak obecnie skala inwestycji w tym obszarze jest wielokrotnie za mała.