Szukaj

Zaloguj

Zaloguj się

Jesteś nowym klientem?

Zarejestruj się

Szukaj

Zaloguj

Zaloguj się

Jesteś nowym klientem?

Zarejestruj się
Strona Główna/Artykuły/Finansowa emigracja – decyzja strategiczna, a nie luksus

INWESTYCJE

Finansowa emigracja – decyzja strategiczna, a nie luksus

W ostatnich latach coraz więcej zamożnych Polaków decyduje się przenosić część swojego majątku za granicę. To nie tylko efekt rosnącej niestabilności regulacyjnej i podatkowej w kraju, lecz także dowód na coraz większą świadomość finansową. Inwestorzy szukają bezpieczeństwa, przewidywalności i elastyczności – zarówno w zarządzaniu kapitałem, jak i planowaniu przyszłości swoich rodzin. Przestają ograniczać się do lokalnych możliwości i coraz śmielej spoglądają w stronę takich jurysdykcji jak Szwajcaria, Luksemburg, Singapur czy USA. Przeczytaj, dlaczego Polacy wybierają finansową emigrację i jakie niesie ona wyzwania i szanse.


Data publikacji: 22.06.2025

Data aktualizacji: 22.06.2025

Podziel się:

Spis treści:

Wzrost ryzyk regulacyjnych, napięcia geopolityczne, a także zmienność krajowej polityki fiskalnej i podatkowej skłaniają wielu inwestorów do rozważenia zagranicy jako bezpiecznej przystani dla swoich aktywów. Z perspektywy doradcy majątkowego z ponad 25-letnim doświadczeniem mogę potwierdzić, że za tego typu decyzjami obecnie nie stoją względy optymalizacji podatkowej, ale bezpieczeństwo aktywów i zdecydowanie lepsza oferta zagranicznych instytucji finansowych.

Coraz więcej klientów nie chce być uzależnionych wyłącznie od jednego systemu prawno-podatkowego i jednej gospodarki. Nie da się ukryć, że zarządzanie portfelem powyżej 10 mln zł jest daleko bardziej opłacalne we współpracy z family office w Szwajcarii niż z bankami w Polsce.

Geografia bezpieczeństwa majątkowego

Statystyki publikowane przez instytucje finansowe nie pozostawiają wątpliwości – wartość inwestycji bezpośrednich realizowanych przez Polaków poza granicami kraju systematycznie rośnie. Według raportu PwC z 2023 r., skumulowana wartość polskich inwestycji za granicą osiągnęła 130,5 miliarda złotych i była o 20,8 mld PLN wyższa niż rok wcześniej. Taki kierunek jest zrozumiały, jeśli zauważymy, że od 2022 r. w Ukrainie mamy wojnę.

Polacy bardzo szybko zaczęli obawiać się o bezpieczeństwo swoich pieniędzy, a dodatkowo dostrzegli, że zarządzanie przez zagraniczny bank, który ma dostęp do międzynarodowych rynków, jest najczęściej bardziej opłacalne. Analiza kierunków, które cieszą się największym zainteresowaniem, pozwala dostrzec wyraźną preferencję dla jurysdykcji oferujących stabilność, przewidywalność i wysokie standardy obsługi klienta. Szwajcaria przyciąga nie tylko renomą prywatnej bankowości, ale również wieloletnim doświadczeniem w zarządzaniu majątkami międzynarodowymi. Luksemburg kusi pozycją lidera w zakresie funduszy inwestycyjnych. Singapur, będący finansowym centrum Azji, oferuje nowoczesną infrastrukturę prawną i technologiczne zaplecze dla wymagających inwestorów. Liechtenstein z kolei zapewnia elastyczne ramy dla tworzenia struktur fundacyjnych, co czyni go atrakcyjnym dla osób planujących międzypokoleniowy transfer majątku.

Rośnie również liczba Polaków zainteresowanych współpracą z amerykańskimi instytucjami finansowymi. Przyczyną tego trendu jest m.in. fakt, że Stany Zjednoczone nie przystąpiły do pełnej wersji międzynarodowego porozumienia CRS (Common Reporting Standard), co – przy zachowaniu zgodności z przepisami FATCA – pozwala na zachowanie wyższego poziomu prywatności finansowej w porównaniu z większością krajów w Europie.

Oczywiście nie oznacza to całkowitej anonimowości, jednak różnice w podejściu do wymiany informacji finansowej są dostrzegalne i istotne z punktu widzenia inwestora ceniącego dyskrecję oraz ochronę danych. W połączeniu z globalną siłą amerykańskich rynków kapitałowych, zwłaszcza w kontekście obecnej korekty na rynku amerykańskim, USA stają się alternatywą dla tradycyjnych europejskich centrów finansowych.

Liczy się jakość obsługi i swoboda działania

Dlaczego coraz więcej Polaków decyduje się na finansową emigrację i przenosi część swoich aktywów poza granice kraju? Odpowiedź wydaje się z pozoru prosta. Choć polski sektor bankowy i inwestycyjny nieustannie się rozwija, pod wieloma względami wciąż nie dorównuje standardom wypracowanym przez dekady w krajach takich jak Szwajcaria, Singapur, Liechtenstein czy Luksemburg. Tamtejsze instytucje finansowe oferują nie tylko większe bezpieczeństwo regulacyjne, ale też znacznie bardziej zindywidualizowaną i kompleksową obsługę, dostosowaną do potrzeb klientów o złożonej strukturze majątku. To zupełnie inny poziom relacji oparty na dyskrecji oraz współpracy. Klient nie jest tam jedynie numerem konta – jest partnerem, dla którego buduje się zindywidualizowane strategie zarządzania majątkiem, często obejmujące też kwestie podatkowe, prawne czy związane z sukcesją.

Wielu zamożnych Polaków decyzję o finansowej wyprowadzce z kraju argumentuje również ograniczeniami krajowego otoczenia regulacyjnego. Mimo dynamicznych zmian dostęp do zagranicznych produktów finansowych – takich jak fundusze hedgingowe, private equity czy globalne ETF-y – nadal bywa utrudniony lub obwarowany wysokimi barierami wejścia. Tymczasem zagraniczne podmioty – zwłaszcza te funkcjonujące w wyspecjalizowanych jurysdykcjach – oferują pełne spektrum usług: od wielowalutowych kont inwestycyjnych przez zaawansowane platformy tradingowe. Warto również zauważyć kuriozalną sytuację, że często oferta polskich instytucji finansowych jest droższa. Wbrew temu, co się powszechnie uważa, zarządzanie portfelem za granicami Polski pozwala znacznie zredukować nadmiarowe koszty tego zarządzania.

Spokój ducha jako wartość inwestycyjna

Wielu inwestorów przyznaje, że samo posiadanie środków ulokowanych w bezpiecznym oraz stabilnym banku, np.: w Szwajcarii, daje im poczucie kontroli, przewidywalności i odporności na zawirowania polskiej czy regionalnej polityki i gospodarki. Dla nich to nie tylko wybór ekonomiczny, ale i decyzja o większym spokoju ducha. Z punktu widzenia psychologii świadomość, że nasz majątek nie jest w pełni uzależniony od jednej jurysdykcji, znacząco wpływa na poczucie bezpieczeństwa. Redukuje poziom stresu w momentach politycznych napięć, zmian legislacyjnych czy zawirowań makroekonomicznych.

Co ważne, klienci, z którymi pracuję, często podkreślają, że finansowa wyprowadzka jest dla nich naturalnym elementem strategii ochrony kapitału. W czasach rosnącej niepewności, także geopolitycznej i gospodarczej, takie podejście to przejaw zdrowego rozsądku i finansowej dojrzałości. Nie chodzi o brak wiary w rodzimy system finansowy, lecz o świadomość, że każda gospodarka, nawet najbardziej rozwinięta, może znaleźć się w trudnej sytuacji. W mojej karierze zawodowej spotkałam dziesiątki rodzin, które dopiero po doświadczeniu lokalnego kryzysu prawnego lub zagrożenia politycznego zaczęły myśleć o przeniesieniu części majątku za granicę. Zbyt długie oczekiwanie to niepotrzebne ryzyko.

Osobiście uważam, że finansowa wyprowadzka z Polski to poniekąd przejaw patriotyzmu – wyrażonego jako odpowiedzialne zarządzanie majątkiem w taki sposób, by móc skutecznie wspierać rodzinę, rozwijać biznes i zachować odporność na ryzyka. Przenosząc kapitał za granicę, zabezpieczamy nasze zasoby z myślą o przyszłości. Przecież nadal w Polsce mamy rodziny, biznesy, zatrudniamy ludzi. Dbając o bezpieczeństwo naszych aktywów płynnych, dbamy o bezpieczeństwo naszych polskich przedsięwzięć. A jeśli nam się dobrze wiedzie, to jesteśmy w stanie dać innym zarobić. Na koniec dnia przecież to w Polsce płacimy podatki – również od tego, co wygeneruje dla nas bank w Szwacarii.


Wielu inwestorów przyznaje, że samo posiadanie środków ulokowanych w bezpiecznym oraz stabilnym banku, np.: w Szwajcarii, daje im poczucie kontroli, przewidywalności i odporności na zawirowania polskiej czy regionalnej polityki i gospodarki. Dla nich to nie tylko wybór ekonomiczny, ale i decyzja o większym spokoju ducha.


Strach ma wielkie oczy

Pomimo rosnącego zainteresowania finansową emigracją, wielu Polaków nadal podchodzi do tego tematu z dużą ostrożnością i niepewnością. Najczęściej powstrzymuje nas brak wystarczającej wiedzy na temat dostępnych możliwości inwestycyjnych poza Polską. Inwestorzy często nie wiedzą też, jak założyć konto inwestycyjne w zagranicznej instytucji finansowej, jakie przepisy podatkowe ich obowiązują, ani jakie ryzyka i korzyści wiążą się z konkretnymi jurysdykcjami. Brakuje im również wiarygodnych źródeł wiedzy w języku polskim, co w połączeniu z nieznajomością języka angielskiego dodatkowo utrudnia dostęp do informacji i podejmowanie decyzji. Obawy dotyczą także kwestii legalności.

Często słyszę od klientów pytania: „Czy to w ogóle zgodne z prawem?” albo „Czy urząd skarbowy to zaakceptuje?”. Odpowiadam wtedy jasno: posiadanie konta lub inwestycji za granicą jest legalne. Na mocy dyrektywy 2014/92/UE każdy obywatel Wspólnoty ma prawo otworzyć podstawowy rachunek płatniczy w dowolnym kraju członkowskim – nawet bez rezydencji podatkowej. Istnieją też inne akty prawne umożliwiające otwarcie rachunku w takich krajach, poza Unią Europejską. Sam fakt, że banki w Kanadzie czy Singapurze prowadzą tysiące rachunków dla klientów z całego świata, świadczy o tym, że to normalna praktyka w globalnym świecie finansów. Wiele instytucji finansowych w Europie otwiera rachunki dla polskich złotych. Co ciekawe, odsetki od depozytów mogą być wyższe za granicami Polski i niż w Polsce.

Finanse ponad granicami – ale z głową i zgodnie z prawem

Podjęcie decyzji o przeniesieniu aktywów do zagranicznych instytucji nie zwalnia z obowiązków wobec polskich organów skarbowych. Trzeba wiedzieć, jak prawidłowo rozliczać zyski kapitałowe w Polsce, by uniknąć podwójnego opodatkowania. Dodatkowo obowiązuje nas konieczność raportowania posiadanych aktywów do Narodowego Banku Polskiego, uwzględniania zagranicznych dochodów w deklaracjach PIT i dostosowania się do międzynarodowych systemów wymiany informacji, takich jak FATCA czy CRS.

Pamiętajmy, że istnieje wiele kruczków prawnych, których nie zawsze jesteśmy świadomi, zwłaszcza jeśli nie mieliśmy wcześniej do czynienia z tematem finansowej emigracji. Przykładem mogą być zawyżone opłaty za zarządzanie naszymi aktywami (takie samo ryzyko zbyt wygórowanych kosztów może Ci się przydarzyć, jeśli korzystasz z obsługi bankowej jest w Polsce). Kolejny przykład to ryzyka kursowe – inwestujemy w jednej walucie, a istotne wydatki ponosimy w drugiej. Oznacza to, że na koniec dnia możemy zarobić albo stracić: jeżeli kondycja dolara w tej chwili jest zachwiana, a Ty inwestujesz w dolarze, to Twój portfel istotnie obecnie stracił na wartości. To nie znaczy, że należy z nich wychodzić. Trend się odwróci, a gdy traktujesz inwestycje długoterminowo, to na koniec dnia możesz okazać się wygranym. W obecnej sytuacji należy dodać, że osoby które chcą dopiero wejść na rynek zagraniczny, mają obecnie ogromną okazję skorzystać z korekty na rynku amerykańskim. Obecnie również taniej jest wejść w dolara.

Jest jeszcze wiele kwestii do uwzględnienia w kontekście omawianej tematyki. Samodzielne podejmowanie decyzji dotyczących finansowej wyprowadzki z Polski może prowadzić do zaskakujących komplikacji i niespodzianek, dlatego warto skorzystać z fachowego wsparcia.

Bezpieczna emigracja finansowa zaczyna się od eksperta

Wielokrotnie wspierałam klientów w procesie zakupu i zarządzania aktywami za granicą, nawet tych bez wcześniejszego doświadczenia. Choć dla niektórych wystarczający może być prosty rachunek inwestycyjny, dla innych lepszym rozwiązaniem okaże się struktura fundacyjna, holdingowa lub trust. Wybór zależy od celów, horyzontu czasowego i wybranej strategii sukcesji. Z tego powodu ważne jest przeprowadzenie audytu finansów i konsultacja z ekspertem przed podjęciem decyzji gdzie i jak otwieram rachunek, a przede wszystkim komu powierzam zarządzanie moimi pieniędzmi. Tylko odpowiednio zaprojektowana struktura międzynarodowa może zwiększyć bezpieczeństwo, rentowność i efektywność podatkową, podczas gdy nieprawidłowo skonstruowana wiąże się z ryzykiem poważnych konsekwencji. Finansowa emigracja to decyzja strategiczna, która wymaga odpowiedzialnego podejścia i profesjonalnego doradztwa, by móc w pełni wykorzystać jej potencjał.

Anna Maria Panasiuk

Doktor nauk prawnych i adwokat, Wealth Advisor

Wealth Advisor, który wspiera zamożne osoby w zakresie ochrony ich majątku oraz realizacji różnych potrzeb życiowych, w tym tych, niematerialnych. Z wykształcenia doktor nauk prawnych i adwokat, posiada 25 lat doświadczenia w zarządzaniu aktywami osób zamożnych oraz wsparciu prawnym i podatkowym polskich przedsiębiorców i inwestorów. W tym czasie założyła 150 podmiotów inwestycyjnych, w których ulokowano ponad 1 mld USD. Pomogła również zaoszczędzić ponad 300 mln USD. Uruchomiła także 200 rachunków inwestycyjnych i stworzyła 25 struktur rodzinnych mających na celu ochronę oraz zachowanie majątku.

Zobacz również


Przeczytaj